sobota, 14 czerwca 2008

Uspokajająco.

Spokojnie spokojnie nic sie nie dzieje. No właśnie nic mimo że czekamy jak na szpilkach. Podobnie jak niektóre z Was :). Słońce czuje się dobrze, na tyle na ile kobieta w dziewiątym miesiącu może sie dobrze czuć.
Dzisiaj rano powiedziałem jej że zrobię śniadanie a Ona niech "leży i pachnie". Słońce odpowiedziało, że bardziej pasuje "leży i puchnie".
Jak dla mnie nie jest tragicznie, ale fakt, że kostki opuchnięte ma. Poza tym ciężko, to widać, wykonać jej każdą czynność. No nic Słońce narzeka, ja nie narzekam, że Słońce narzeka, bo i nie mam na co. Ja nie wstaje w nocy 7 razy na siku, nie muszę się zastanawiać jak obrócić się na drugi bok, nie swędzi mnie całe ciało, nie boli mnie kręgosłup itp.
Dlatego nie będę narzekał :).

A tu zobaczcie jak się Słońce zmnieniało przez ostatnie tygodnie :). Piękne zdjęcie cieszę się, że Słonce wpadło na taki pomysł i nie zabrakło jej zaparcia, żeby co 4 tygodnie robić kolejne zdjęcie. Ładnie wyszło. (kliknijcie na obrazek to sie powiększy)


KKDK (troche się zdziwiłem ilościa komentarzy)

Sheryll - 10 czerwca za nami. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Niestety (dla mnie) Urodziny Słońca też minęły a P. odpoczywa w brzuszku. Czekamy.

InnaM - my też :)

Małgosia - Żadna tajemnica. Mieścimy się w przedziale 30-35 lat. Co do miłości już kiedyś to pisałem, staramy się jak możemy. Często nam to wychodzi ale no cóż, jak każdy mamy i gorsze chwile (takie życie:). Nie martw się jak mnie chwilowo tu nie ma, każdy może mieć chwilę rozleniwienia.

Ciernista - dzięki za życzenia. Też mam nadzieję, że poród przebiegnie lekko, łatwo i przyjemnie. Tylko czy to możliwe jest? Obawiam się że niestety nie.

Brak komentarzy: