poniedziałek, 19 września 2005

Agitacja przedwyborcza

No to ksiądz trochę przesadził.
W niedzielę jak zazwyczaj wybraliśmy się ze Słońcem do kościoła. Osobiście nie lubimy naszego księdza, który nic tylko straszy ogniem piekielnym i wiecznym potępieniem, a każdego myślącego inaczej krytykuje ile może. Tym razem na mszy, zamiast kazania, zafundowano nam wiec wyborczy nie wskazując co prawda bezpośrednio na konkretną partię, na którą ‘należy’ głosować, niemniej, po kazaniu, żadnych wątpliwości nie miałem, która partia jest cacy, a która be.

A ksiądz gromił wiernych mniej więcej tak:

- Kiedy osiem lat temu naród wybrał oprawców, którzy przez pięćdziesiąt lat, kradli, mordowali i oszukiwali to przecierałem oczy ze zdziwienia. Kiedy cztery lata później znowu zostali wybrani obiecując ludziom mieszkania, na które przecież trzeba zapracować, przecierałem oczy ze WŚĆEKŁOŚCI!!! Czy mój NARÓD to sami idioci? Czy tym razem też zagłosują na masonów, komunistów?

I w takim tonie przez dwadzieścia minut. Przyznam się, że nie wszystkiego rozumiałem. Przykładowo o co chodziło z tymi mieszkaniami. Przecież wiadomo, że na mieszkanie trzeba zapracować, a może ksiądz, przyzwyczajony do tego, że dostaje pieniądze od wiernych i nie musi normalnie pracować, chciałby, żeby każdy dostał mieszkanie za darmo? Myślę, że z powodzeniem mógłby część ‘pałacu’, w którym mieszka przeznaczyć na mieszkanie dla kilku rodzin, no bo czemużby nie? Czy księdzu przystoi nazywać ludzi ‘idiotami’?
Ja jestem idiotą, bo głosowałem niestety na SLD i podobnie jak na partiach prawicowych wcześniej, zawiodłem się.

W tym roku nie głosuję bo nie chcę się ponownie zawieść. Nie będę miał pretensji do nikogo, po prostu postaram się żyć normalnie w nienormalnym państwie i polepszyć sobie i Słońcu byt.

Wracając do księdza jeszcze to zastanawiam się, co by na to kazanie nasz Papież powiedział? Czy byłby szczęśliwy z tego, że z ambony rozsiewana jest nienawiść do wszystkiego co ‘niekościelne’?

Część ludzi wyszło w trakcie kazania (jednostki), my zostaliśmy, chociaż też zastanawialiśmy się czy nie wyjść. Ciekawe było to, że po skończonej 'agitacji' wszystkie stare babki i dziadkowie nagrodzili księdza brawami. Pierwszy raz taką akcję widziałem, że ksiądz dostaje brawa.
Wniosek: szerzysz zawiść i nienawiść wśród ludzi, dostajesz poklask.

P.S. ale i tak mam to wszystko w nosie. Słońce idzie jutro na badania cytomegalii i obecnie tylko to się liczy. Naprawdę reszta jest całkowicie nieważna. Trzymamy kciuki, żeby było ok.

KKDK

Korzenna
– może i dobrze, że pokazują wojnę tyle, że przez to ‘dosłowne’ pokazywanie ludzie przyzwyczajają się do widoku krwi, rozerwanych ciał, nieszczęścia i moim zdaniem przez to stają się mniej ludzcy. Mniej skłonni do pomocy.
Oczywiście, że trzeba pokazywać wszystko, ale oglądając dzienniki dochodzę do wniosku, że na świecie nie dzieje się nic dobrego. Tylko tragedie. Poza tym nie potrafię zrozumieć tego, że dziennikarze ‘żerują’ na ludzkim nieszczęściu. Niedawno widziałem reportaż z wypadku gdzie zginęło 4 młodych ludzi. Dziennikarz tefałenu jeszcze przy wraku samochodu wypytywał matkę jednej z ofiar. Widać było, że kobieta jest w szoku, widać też było, że diennikarzyna aż kipiał z dumy prawdopodobnie już widząc premię za ‘świetny’ materiał. I to jest moim zdaniem chore, tak samo jak chore jest emitowanie takiego materiału ku uciesze gawiedzi.

o_t_e – jakby co to będę miał niebieską bluzę. Szukaj ludzi w niebieskich bluzach jedną z nich będę ja:)

InnaM - utrata majątku faktycznie potrafi nauczyć człowieka tylko co to za nauka? Chyba lepsza nauką było by po utracie całego dobytku spotkać się z pomocą innych ludzi pomagających go odbudować. To dopiero byłaby nauka:) (Utopia).

Ava – a może to człowiek daje ostre lekcje Bogu? Zamiast być wdzięcznym, za życie, za świat, za stworzenie nas, uczy Boga nienawiści, nietolerancji i niszczenia?

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Re: Też tak być może, jednakże to Bóg jest tym Wszechwiedzącym. Niepokojącym faktem jest niewdzięczność, której nie da się zaprzeczyć. A szkoda, że tak niewielu potrafi się cieszyć, z tego co ma.

Co do notki przyznam, że u nas w Kościele też odbyło się coś podobnego, ale bez nazw partii. Irytujące to jest bardzo. Lepiej ręki do tego nie przykładać.

A za Słońce też będe trzymać kciuki. Chciałabym, żeby było wszystko w porządku. Tak bardzo Wam tego życzę...

Anonimowy pisze...

To chyba Wałęsa obiecywał wszystkim mieszkania. Tak było. A kazanie księdza jest karygodne... W ogóle co to za porządki? W kościele, na kazaniu o polityce rozprawiać i wpływać na wiernych? Nie podoba mi się to i nie popieram. A reakcja babć i dziadków mnie nie zaskoczyła - dla nich ksiądz to prawie jak Bóg...

Anonimowy pisze...

Zupełnie jakbym czytała o moim proboszczu...
Trzymam za Was kciuki ;-)))